Ostatnio długo mnie nie było, ale pewnie domyślacie się dlaczego :-) Mieszkamy od 2o maja, ale nie ieliśmy wcześniej netu, więc nie miałam jak pisać. U nas wciąż rozgardiaszbo mamy zrobiony tylko dół, góra czeka na wakacje, aż trochę wiecej czasu będzie. Ostatnie tygodnie były też wypełnione różnymi przykrymi sytuacjami np. zalana ściana, bo hydraulik zapomniał dokręcić kurki zanim puścił wodę, podrapane kafle od zmiany fug, poryta ściana przez pana od schodów - a była już pięknie pomalowana. Mam nadzieję, że te niepowodzenia są już za nami i będzie tylko lepiej. Wklejam parę fotek, jeszcze przed zamieszkaniem.