Mamy strop!!!
Troszkę nas tu nie było a zmiany na budowie ogromne :-). Przed Świętami Panowie majstry przygotowali ściany pod strop, który dzisiaj właśnie przyjechał. Pan dźwigowy i nasi wykonawcy uwineli sie z płytami w niecałe 3 godziny. Na szczęście obyło sie bez jakichkolwiek wpadek, choć jak pan dźwigowy podnosił dziewięciometrowe płyty to robiło to niezłe wrażenie. Powoli wyjaśnia się też sprawa naszej więźby-mam nadzieję, że jutro nasz pan cieśla i pan konstruktor dojdą do porozumienia i w końcu zamówimy drewno na dach. Dachóweczka już leży i czeka - zdecydowaliśmy się ostatecznie na Robena Piemont w kolorze brąz. No i działamy w sprawie okien, ale póki co nic jeszcze nie zdecydowaliśmy, oprócz tego, że będą brązowe :-)